
BEHAWIORYSTA I TRENER PSÓW
MAREK SOBOTNICKI
Szczecin i okolice

OBROŻA czy SZELKI?
krótko i na temat
Wielu opiekunów psów staje przed pytaniem: co lepiej sprawdzi się na spacerze – obroża czy szelki? W internecie można znaleźć mnóstwo opinii, często skrajnych. Jedni mówią, że obroża szkodzi i zawsze należy zakładać szelki. Inni twierdzą odwrotnie. Prawda, jak zwykle, jest bardziej złożona i zależy głównie od tego, jaki cel ma spacer oraz nad czym aktualnie pracujemy z psem.
Obroża – precyzyjne narzędzie szkoleniowe
Obroża pozwala opiekunowi na coś, czego szelki nigdy nie dadzą – precyzyjne przekierowanie psa. Gdy pies się ekscytuje, reaguje na bodziec czy zaczyna ciągnąć, obroża daje możliwość szybkiej, delikatnej korekty. To szczególnie ważne w trakcie szkolenia, bo właśnie wtedy kluczowa jest komunikacja.
Ucząc psa chodzenia przy nodze, obroża jest niezastąpiona. Dlaczego? Ponieważ głowa psa musi znajdować się przy nodze opiekuna. W szelkach, zwłaszcza gdy pies jest silny, punkt zaczepienia smyczy znajduje się zbyt daleko od głowy. Opiekun musiałby ciągnąć ręką daleko do tyłu, żeby sprowadzić psa do właściwej pozycji – co przy dużym psie jest po prostu nierealne. Obroża natomiast ustawia punkt kontroli blisko głowy, dzięki czemu można prowadzić psa bez siłowania się z nim, a przy tym uczyć prawidłowej pozycji. Kolejna nie wszystkim znana technika, gdy pies stara się dociągnąć przewodnika z całych sił np. do jakiegoś psa, zapachu, wystarczy przesunąć się w bok, tak by smycz nie była w jednej linii głowa, grzbiet, opiekun, a pies traci podparcie i można go łatwo przekierować. Spróbuj.
Szelki – komfort i bezpieczeństwo
Szelki mają swoje miejsce i nie należy ich demonizować. Sprawdzają się szczególnie na spacerach rekreacyjnych, przy aktywnościach takich jak bieganie czy jazda rowerem, a także w przypadku psów z problemami zdrowotnymi w obrębie szyi czy tchawicy. Rozkładają nacisk na większą powierzchnię ciała, co zmniejsza ryzyko urazu podczas gwałtownego szarpnięcia.
Trzeba jednak pamiętać, że szelki dają psu przewagę siłową – działają jak uprząż zaprzęgowa. Dla psa, który ma tendencję do ciągnięcia, mogą wręcz utrwalać to zachowanie. I jeszcze jedno. Jeżeli szelki to typu Quard, a nie w kształcie litery A.
Połączenie – najlepsze rozwiązanie dla świadomego opiekuna
Wybór nie musi być „albo – albo”. Wręcz przeciwnie – wielu świadomych opiekunów i trenerów korzysta jednocześnie z obroży i szelek. Na spacerze można przepinać smycz w zależności od celu:
-
gdy pracujemy nad chodzeniem przy nodze – smycz przypinamy do obroży,
-
gdy chcemy dać psu więcej swobody – przepinamy do szelek.
Dzięki temu pies dostaje jasny komunikat: obroża oznacza pracę i koncentrację, szelki – swobodę i eksplorację. Taki system ułatwia psu zrozumienie oczekiwań, a opiekunowi daje większą elastyczność.
Nie istnieje jedno uniwersalne rozwiązanie dla każdego psa. Najważniejsze, by dobierać akcesoria do celu spaceru, zdrowia psa i etapu szkolenia. Obroża pozostaje narzędziem pierwszego wyboru w nauce chodzenia przy nodze i w przekierowywaniu psa. Szelki natomiast świetnie sprawdzą się w roli uzupełniającej – zapewniając komfort i bezpieczeństwo podczas spacerów rekreacyjnych.
Świadomy opiekun nie musi ograniczać się do jednej opcji, lecz może korzystać z obu rozwiązań w zależności od potrzeb.