top of page
CO PO KONSULTACJI WWW BLOG bez tekstu.jpg

CO DALEJ PO KONSULTACJI BEHAWIORALNEJ?

Konsultacja behawioralna dla psa to ważny krok - i gratuluję każdemu opiekunowi, który decyduje się na ten krok!
Ale warto pamiętać, że sama konsultacja nie rozwiązuje problemów.
Jest jak mapa — wskazuje drogę.
Czy ją przejdziesz, w jakim tempie i z jakim skutkiem - to już zależy od Ciebie i Twojego psa.

Konsultacja behawioralna wygląda różnie u różnych behawiorystów. 

Jak wygląda konsultacja u mnie?

Podczas spotkania:

  • Zawsze staram się aby konsultacja przebiegała w miłej, koleżeńskiej, przyjacielskiej atmosferze. Wysłuchuję Twojej historii, pytam o szczegóły z życia psa, obserwuję zachowania i emocje, jaka jest między wami relacja. Nie wpadam na chwilę, coś tam pokażę i znikam. Dla mnie konsultacja to podstawa i na niej opiera się całokształt terapii.

  • Wspólnie analizujemy sytuację, tak by zrozumieć przyczyny problemu. Zdarza się czasami nawet dla mnie że zachowanie psa jest zagadkowe, stąd ważna jest twoja szczerość, współpraca, wtedy wspólnie znajdziemy rozwiązanie. Z psem nie pogadamy niestety 😉

  • Przekażę tobie pigułkę praktycznej wiedzy popartą moimi doświadczeniami z pracy z psami problemowymi oraz wynikającą z najnowszych badań naukowych

  • Otrzymujesz ode mnie plan działania — zawierający konkretne zalecenia, wskazówki do pracy, ćwiczenia do codziennych powtórek. Czasami drobna zmiana może być strzałem w dziesiątkę, ale w większości przypadków trzeba włożyć trochę pracy z psem. To zależy od psa i z czym sobie nie radzi.

Plan jest dopasowany - do Twojego psa, do Twojego życia, możliwości czasowych i emocjonalnych. Opisz swoje potrzeby i oczekiwania. Na konsultację daję nam ok 2,5 godziny. To sporo czasu.

A co dzieje się po konsultacji?

No i tu zaczyna się najważniejsza część.
Nie w gabinecie. Nie w teorii.
Tylko w Waszej codzienności.

Widziałem w swojej pracy wiele różnych historii.
Pozwól, że podzielę się kilkoma przykładami:

 

 Przykład 1: Opiekun, który ćwiczy
Basia i jej pies Misiek — problem: agresja na smyczy.
Basia regularnie wprowadzała zmiany, ćwiczyła spokojne mijanki, budowała pozytywne emocje i skojarzenia, zmodyfikowała spacery tak, by dać Miskowi więcej kontroli.
Po 3 miesiącach: wyraźna poprawa. Mniej szczekania, więcej zaufania. Basia pisała do mnie co 2-3 tygodnie z pytaniami lub radością z sukcesów. Wysyłała opisy i filmiki z ćwiczeń, do których odnosiłem się z drobnymi poprawkami. Spotkaliśmy się jeszcze jeden raz w terenie, na którym wspólnie ćwiczyliśmy z Miśkiem. Basia odniosła sukces.
Czy było łatwo? Nie zawsze. Czy było warto? Zdecydowanie!

 

 Przykład 2: Opiekun, który zatrzymał się na konsultacji
Tomek i jego suczka Luna — problem: lęk separacyjny.
Po konsultacji Tomek czuł ulgę, że "coś już zrobił". Jednak nie wprowadzał zaleceń w życie: Luna dalej zostawała sama na zbyt długo, bez przygotowania, a ćwiczenia zdarzały się raz na tydzień, jak Luna o sobie przypomniała kolejnym zniszczonym meblem. Próbowałem pomóc jak umiałem, ale próby wsparcia poprzez drugie spotkanie nie doszło do skutku. Tomek miał coraz to nowe powody by się nie spotkać.
Po kilku miesiącach problem był nawet większy, bo lęk utrwalił się i narosły nowe trudności. W końcu mimo moich starań by pomóc, kontakt został urwany.

 

 Przykład 3: Opiekun, który wrócił po czasie
Anna i jej pies Bruno — problem: nadmierna ekscytacja na widok ludzi.
Na początku Anna nie mogła znaleźć czasu na wszystkie ćwiczenia. Po kilku tygodniach napisała do mnie z prośbą o pomoc w uproszczeniu planu.
Dostosowaliśmy strategię - mniejsze kroki, etapy, ale konsekwentnie i kontakt po osiągnięciu mniejszych celów. Czasy mamy takie, że każdemu brakuje czasu i sposób na małe kroki bywa najlepszym sposobem by widzieć postęp, a on bardzo motywuje do dalszej pracy.
Efekt? Bruno zaczął coraz częściej wybierać spokojne zachowania, cztery łapy na ziemi, mniej szczekania z radości.

 

Dlaczego konsultacja to dopiero początek?

Bo pies zmienia się przez doświadczenia.
Potrzebuje nowych skojarzeń, nowych wzorców, nowych pozytywnych emocji.
A te buduje się w praktyce, dzień po dniu — Twoimi rękoma, Twoim głosem, Twoją cierpliwością.

Można to porównać do dostania instrukcji budowy domku z klocków LEGO:
Jeśli tylko rzucisz okiem na obrazek, domek sam się nie zbuduje.
Jeśli zaczniesz układać krok po kroku — z czasem powstanie solidna konstrukcja.

Jakie masz wsparcie po konsultacji?

- Masz otwarty kontakt ze mną — możesz pytać, konsultować się, dzielić postępami lub trudnościami.
- Możesz zdecydować się na dodatkowe spotkanie, gdybyś czuł/a, że potrzebujesz praktycznego wsparcia w ćwiczeniach. W ramach terapii oferuję różne możliwości w zależności od indywidualnych potrzeb. Może to być spotkanie z praktycznymi ćwiczeniami, spacer indywidualny z moim psem lub innym psem, spacry grupowe terapeutyczne z psami, szkolenie z posłuszeństwa.
- Nie jesteś oceniana/y. Każda próba, każdy krok naprzód, nawet najmniejszy, jest ważny i nie ma dla mnie niczego ważniejszego. Często cieszę się z sukcesu poprawy dobrostanu psa, jakby to był mój własny pies 😉

Nie oczekuję ideału — oczekuję gotowości do pracy i zaufania, że zmiana jest możliwa. Jestem Twoim przewodnikiem, ale Ty trzymasz smycz i Ty budujesz most do lepszego życia z psem.

Jeśli jesteś gotowy na tę drogę — ja też jestem.
Razem będzie nam raźniej.

bottom of page